Click Here to Verify Your Membership
Poll: like thise story?
This poll is closed.
yes
0 Votes, 0%
0%
no
0 Votes, 0%
0%
0 vote(s)
* You voted for this item. [Show Results]

Mature Psycho-logicznie

Psycho-logicznie


Zerknęła kolejny raz z niepokojem na wiszący na ścianie zegar. „Jak ten czas się wlecze…” pomyślała. Kolejny w miarę nudny dzień pracy miał się ku końcowi, lecz ostatnia godzina wlokła się niemiłosiernie długo. Tak w ogóle to dzisiaj była jakaś taka nieswoja, taka wyalienowana, aż koleżanka, która wpadła na chwilkę do jej gabinetu szkolnego psychologa, zapytała się wprost:
– Joasia, coś ty dzisiaj taka zadumana… w ciąży jesteś czy zakochałaś się?
Coś tam jej odpowiedziała zrzucając na pogodę lub coś w tym stylu. Prawda była zupełnie inna. Mieli z mężem iść do teścia z wizytą na imprezkę, a że teść robił doskonałe drinki, więc z ogromną chęcią przyjmowała jego zaproszenia na tego typu chwile. Poza tym był ogromnie dowcipny, miły, uprzejmy, obsypywał ją komplementami, mile łechcąc jej kobiecą próżność. W myślach przeglądała szafę z ciuchami i zastanawiała się, co na siebie włożyć, żeby znów zaszokować teścia swoim wyglądem i posłuchać jego „ochów” i „achów”. Duchem była już w domu teścia.
Wreszcie wskazówki zegara pokazały wyczekiwaną 15:00. Zamknęła drzwi od gabinetu, oddała klucze woźnej i popędziła na przystanek autobusowy, bo jak na złość dzisiaj rano jej autko nie chciało odpalić i musiała przeprosić się z komunikacją miejską. Miała niewiele czasu. Wpadła zdyszana do domu, wzięła szybki prysznic, otworzyła szafę, zastanawiając się, w co się ubrać na „wizytę”… Ba, ale w co? Wybrała czarną sukienkę, która miała duży dekolt i odważnie prezentował jej wypukłości… nie była ani zbyt krótka, ani zbyt długa, taka z lekka uniwersalna, lecz podkreślająca jej zgrabne nogi. Szybko naciągnęła czarne samonośne pończochy, do tego koronkową czarną bieliznę, tę sprezentowaną ostatnio przez męża i po raz ostatni zerknęła w lustro. Makijaż odpowiedni do stroju, fryzura także. Otaksowała swój wygląd – no, może być.. teść rozdziawi na pewno buzię z radości i zadowolenia. Gdyby tak w tym stroju zobaczyli ją uczniowie, którzy i tak szeptali po kątach o jej seksowności, to dopiero by mówili, że jest z niej „niezła dupa”. Ta myśl poprawiła jej humor – mogła się podobać.
Zadzwonił domofon. To taksówkarz meldował, że już czeka na nią. Narzuciła paltocik, jeszcze torebka i zbiegła po schodach. Wsiadła do taksówki i podała adres. Po kilku minutach byli na miejscu. Weszła na trzecie piętro i zadzwoniła. Drzwi otworzył teść.
– A ty Joasiu sama, bez męża? – spytał teść.
– Musiał zostać dłużej w pracy… dojedzie później – wyjaśniła.
– Chodź, chodź… – otworzył szeroko drzwi przepuszczając ją przodem.
Pomógł zdjąć palto i zagwizdał cichutko:
– Fiu, fiu… super wyglądasz! – powiedział. – Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że znowu cię widzę… – i gestem wskazał pokój.
Weszła razem z teściem. Jakież było jej zdziwienie, bo siedział także wujek jej męża a jednocześnie brat teścia. Na stole stały zakąski, napoje, jej ulubiona szarlotka i napoczęta butelka wódki. Usiadła.
– No super wyglądasz! A my czekając już napoczęliśmy – powiedział wujek. – Nalać ci kieliszeczek?
– Wolę drinka – odpowiedziała.
Wujek pokiwał ze zrozumieniem głową. Teść podał Joasi szklankę z drinkiem. Zakołysała szklanką... złocisty płyn zakolebał się po jej ściankach, a lód zadźwięczał radośnie o szkło.
– Specjalnie dla ciebie zrobiłem nową mieszankę – powiedział teść. – Musisz mi powiedzieć, czy dobre proporcje i czy ci smakuje… a my z braciszkiem walniemy po słusznym kieliszeczku…
Drink był naprawdę dobry, Joanna wypiła od razu pół szklanki. Przyjemne ciepło rozlało się po żołądku. Teść z wujkiem wznieśli toast za jej pomyślność i wypili. Wujek sięgnął po butelkę, nalał do kieliszków. Trącił się z teściem i powiedział:
– Za zdrowie Joasi!
– Jakże by inaczej, to za moją piękną synową! – zawtórował teść.
Joanna rozsiadła się wygodniej na fotelu, założyła powolutku nogę na nogę kątem oka obserwując reakcję obu mężczyzn. Widziała, że gapią się bezczelnie między jej nogi, dlatego robiła to z rozmysłem badając ich reakcję na takie widoki… cóż, pomyślała sobie, to chyba zboczenie zawodowe: prowokować i obserwować. Teść i wujek nadal gapili się na jej nogi, a że Joanna nic więcej nie pokazywała przenieśli swój wzrok wyżej, tam gdzie obszerny dekolt ukazywał jej kształtne piersi i rowek między nimi. Joanna dumna była z nich, mimo urodzenia dwójki dzieci nadal były jędrne i kształtne. Wymagało to od niej wiele pracy i wysiłków nad nimi, ale efekt był powalający.
Rozmawiali o wszystkim i o niczym gdy nagle zadzwoniła jej komórka. Spojrzała na ekran, kto to. To dzwonił jej mąż… przepraszał, ale niestety nie wie, o której przyjedzie, bo pilna robota, bo… bo… Joanna słuchała tego ze spokojem. Wiedziała, że gdyby chciał, to mógłby zostawić robotę innym, a samemu być teraz z nią. W tle rozmowy słyszała zadowolone kobiece głosy i śmiechy. Domyśliła się, że ta „pilna robota” to tylko wymówka. Była wkurzona. Rzuciła krótkie „OK” do słuchawki i rozłączyła się. Cisnęła z gniewem komórkę do torebki, schwyciła szklankę z drinkiem i jednym haustem wypiła cała resztę napoju. Teść z niepokojem spojrzał na nią, schwycił jej dłoń w swoją i spytał:
– Co się stało Joasiu?
– Zrobił mnie w konia… nie wie, o której przyjdzie – odpowiedziała. – A może wcale się nie pojawi, a tak mieliśmy miło spędzić wspólnie ten czas…
– Nie smuć się – pocieszał ją teść, głaszcząc jej dłoń swoją ciepłą ręką – pal go licho, damy sobie radę bez niego i też będzie fajnie… obiecuję… a teraz zrobię ci d**giego drinka – i podniósł się z fotela, wziął jej pustą szklankę i podszedł do barku.
Po dłuższej chwili podał jej szklankę.
– Masz, wypij duży łyk – rzekł. – A ja dodatkowo zrobię ci rozluźniający masażyk.
I nie czekając na jej przyzwolenie zaczął fachowo mięśnie jej karku. Po dłuższej chwili dotyk jego ciepłych dłoni zaczął przynosić ulgę. Joanna dopiła drinka. Wujek zabrał jej szklankę i po chwili przyniósł kolejnego drinka. Ręce teścia pracowicie rozmasowywały jej kark i powoli aczkolwiek systematycznie zahaczając o barki. Joanna nie broniła się przed tym. Od dawna wiedziała, że teść kończył kilka kursów masażu, więc poddawała się jego zabiegom z ufnością. Sączyła powoli drinka. Czuła, jak odpływa od niej cała złość … Nie wiedziała, czy to wpływ masażu, czy drinka, który był tym razem wyjątkowo mocny. Rozluźniła się. Czuła jak ciepło masujących dłoni teścia schodzi coraz to niżej w jej wnętrzu. Ręce teścia działały cuda… Zataczały coraz szersze kręgi masażu. Obsunął na boki ramiona sukienki odsłaniając jej barki. Zręczne palce pieczołowicie masowały teraz już nie tylko kark, ale także i barki, a czasami schodziły niżej niebezpiecznie zbliżając się do jej prawie odsłoniętych piersi, które ledwie skrywała zsunięta sukienka i skąpy biustonosz. Kiedy palce teścia ocierały się o wierzch jej piersi odczuwała przyjemne drżenia swojego ciała. Drżenia rozchodziły się powoli po całym ciele… aż dotarły do podbrzusza. Kojący masaż powodował jednocześnie wzmagające się w niej podniecenie. To była jej „pięta Achillesowa”, o której wiedział jedynie jej mąż, i który czasami wykorzystywał to dla wiadomych celów, mimo że akurat na seks nie miała ochoty. Tak było i teraz. Z każdą chwilą czuła potęgującą się wilgoć i gorąco wypełniające jej szparkę. I to mimo dojrzałego wieku i dwójki urodzonych dzieci… Teść nie przestawał masażu. Joanna nie miała sił, a nawet nie chciała powiedzieć mu „dosyć”… sprawiało jej to ogromną przyjemność. Oddychała głęboko i wiedziała, że stojący za nią teść widzi jej falujące pod wpływem oddechów piersi. Teść pochylił się nad jej głową…
– Czy teraz lepiej Joasiu? – spytał. – Mam jeszcze trochę cię pomasować… znam kilka nowych technik.
– Tak, znacznie lepiej – odpowiedziała. – Proszę.
– To ja pomasuję, a ty pij drinka.
Teść sięgnął po stojący na ławie żel do masażu. Rozprowadził na dłoniach. Przeciągnął nimi po jej karku i barkach. Przysunął się bardzo blisko niej i Joanna nagle poczuła, że prócz dłoni teścia coś jeszcze, coś twardego, dotyka jej karku. Domyśliła się, cóż to takiego. Kutas teścia nie wytrzymał… Już miała parsknąć śmiechem, lecz się powstrzymała. Nie chciała przerwać tych chwil, skoro było jej dobrze. Pomyślała sobie „a co tam, niech się pocieszy, przecież od dawna nie ma kobiety w domu…” Przymknęła oczy oddając się przyjemności jaką sprawiał jej masaż w wykonaniu teścia. Sączyła powoli wyśmienitego drinka. To d**gie coś twardego, czyli kutas teścia, wpierało się w jej kark wykonując niewielkie, aczkolwiek skuteczne ruchy. Tylko czasami zamek w spodniach nieprzyjemnie ocierał się o skórę jej karku. Teść chyba zorientował się, że sprawia jej tym ból, bo sięgnął ponownie po żel, usłyszała szelest rozsuwanego zamka i po chwili gorący i śliski od żelu kutas teścia wsparł się o jej szyję. Pomyślała sobie – „hm, całkiem przyjemnie…” Teść tymczasem coraz śmielej masował już nie tylko jej szyję i barki, ale odważnie zapuszczał się rękoma na jej piersi, które ledwie, ledwie trzymały się w ryzach stanika i sukienki, by za kolejnym nawrotem dłoni teścia wyskoczyć ze swoich uwięzi na wolność. Joanna spłoszyła się na chwilę i przez myśl jej przemknęło, co pomyśli sobie o niej wujek. Usłyszała szelest i rozchyliła powoli powieki i wyrwało się jej z ust:
– O matko!!!
Naprzeciwko niej stał wujek i właśnie spuszczał spodnie wraz ze slipami w dół. Oczom Joanny ukazał się zwisający w dół, olbrzymich rozmiarów kutas wuja, zdobnych od spodu w pokaźnych rozmiarów obwisły worek. Oczy Joanny rozszerzyły się do granic możliwości. Jej mąż ma pokaźnych rozmiarów pałę, ale to co prezentował oczom Joanny wuj, przechodziło jej wszelkie oczekiwania. Nie wierzyła, że kutas może być taki wielki… i to w zwisie. Już teraz wiedziała, dlaczego wujek nigdy się nie ożenił – pewnie każda kobieta, której pokazał owo coś, uciekała ze strachu gdzie pieprz rośnie.
Teść tymczasem wziął swojego kutasa w rękę i trzymając go masował nim dekolt Joanny przechodząc chwilami na policzki. Joanna czuła jego zapach. Masaż, który aplikował jej teść, wzbudzał w niej pożądanie, czuła jak jej szparka pulsuje rytmicznie, jak wypływają z niej soki. Bezwiednie rozchyliła nogi. Spojrzała na stojącego naprzeciwko wujka. Gapił się w jej krocze, a po chwili przedreptał z opuszczonymi spodniami wokół ławy i stanął u jej boku. W rytm kroków wuja jego olbrzymi kutas i wór zabawnie kołysały się na boki. Koło ust czuła twardego kutasa teścia. Nie wiedziała, co ma robić. Ale ciekawość wzięła górę nad przyzwoitością, jaka przystoi synowej wobec teścia. Skręciła lekko głowę w jego stronę i koniuszkiem języka liznęła czubek. Teść aż jęknął z radości, a kutas wykonał nagły podskok w górę.
Tymczasem Joanna nieśmiało sięgnęła ręką w kierunku nadal obwisłego kutasa wuja. Przeciągnęła palcem wzdłuż – od nasady aż po koniuszek. Kutas wuja drgnął i Joanna widziała, jak żyły na kutasie zaczynają wypełniać się. Powtórzyła, lecz tym razem zrobiła to swoi starannie wypiłowanym paznokciem wskazującego palca. Wyraźnie widziała, jak ten „potwór” tężeje, staje się coraz sztywniejszy, coraz grubszy… napletek powoli odsłaniał wielki łeb kutasa. Dotknęła nadal obwisłego worka… natychmiast obkurczył się uwydatniając wielkie jądra, które wydawało się, że ledwie się w nim mieszczą. Dwoma palcami ściągała powoli skórkę z kutasa wujka. Nie był jeszcze w pełnym wzwodzie… już w zwisie zapierało dech, a teraz, gdy nabierał krzepy, budził w Joannie strach. Pomyślała „ależ olbrzym”, lecz nie cofnęła ręki. Gładziła go dłonią, a on rósł i rósł, aż zaczął bezczelnie wskazywać sobą na jej twarz. Joanna chwyciła go ręką. Niestety. Nie była w stanie objąć go dłonią… taki był wielki. Nie miała miary w ocenianiu długości i wielkości, ale tak według jej mniemania musiał mieć co najmniej 30 centymetrów. Przypominał jej dawniejsze na raz składane parasolki. Mimo to bawiła się jego skórką, co rusz odsłaniając i chowając aż purpurowy od podniecenia łeb.
Teść tymczasem podsunął Joannie swojego dużego (nie miał się co mierzyć wielkością do kutasa wuja) chuja jeszcze bliżej jej ust. Bezwiednie, a może i z rozmysłem, drażniła jego końcówkę czubkiem języka. Aż wreszcie otwarła szerzej usta i objęła czubek, śliniąc go zarazem. Spróbowała wsadzić go sobie głębiej w usta. Nie za bardzo jej to szło. Mężowskiego chuja bez problemów brała i ssała prawie w całości (a też na początku wydawał jej się ogromny), ale teściowego nijak nie mogła zassać więcej niż do połowy. Objęła go lewą ręką, ścisnęła i przesunęła skórkę odsłaniając czubek. Ślina ściekała jej kącikami ust. Joanna zaczęła miarowo przesuwać dłonią po napęczniałym z podniecenia kutasie teścia. Teść schylił się w jej kierunku schwycił ręką jej pierś z nabrzmiałym z podniecenia sutkiem. Bawił się nim, ściskając i szczypiąc na przemian brodawkę. Joanna czuła, że te pieszczoty teścia za chwilę doprowadzą ją do orgazmu. Czuła wypływające prawie strugami soki z jej pulsującej i nabrzmiałej szparki. Nogi bezwiednie zaciskały się i rozchylały.
Wujek nadal stał z jej prawego boku, trzymając w dłoni swoją „maczugę”, leniwie przesuwając skórkę odsłaniał i zasłaniał teraz już prawie fioletowego koloru z podniecenia potężnego łba jego chuja. Joanna kątem oka widząc, co wuj robi, ponownie sięgnęła dłoni w jego kierunku. Wuj skwapliwie zabrał swoją rękę dając Joannie pole do działania. Przysunął się bliżej niej. Joanna próbowała wziąć go w dłoń. Niestety… Pociągnęła za trzymanego w ręce kutasa teścia, tak że on posłusznie przesunął się stając na wprost jej twarzy. Puściła go, lecz nadal trzymała w ustach coraz mocniej ssąc. Teść dyszał gwałtownie. Joanna przeniosła wolną rękę na wujowego olbrzyma. Obiema rękami zaczęła go masować. Teraz mogła go objąć w całości, więc systematycznie i dokładnie wykonywała ruchy, masturbując wuja. Wuj aż popiskiwał z podniecenia. Jego kutas spazmatycznie drgał w dłoniach Joanny. Joanna po raz kolejny ściągnęła do oporu skórę z wielkiego łba i… poczuła potężne uderzenie w policzek. Aż odskoczyła głową nie spodziewając się takiej reakcji ze strony wuja. Nie było to jednak uderzenie dłonią, lecz chuj wuja trysnął taką gęstą spermą, że Joanna odebrała to jak uderzenie. Po chwili dryga struga plasnęła o jej czoło. Po nosie i policzku powoli zaczęła spływać w dół sperma wuja.
– Przepraszam Joasiu – wyszeptał wujek – nie mogłem zapanować nad tym, przepraszam… - tak mówiąc jeszcze pięć razy trysnął spermą w stronę twarzy Joanny.
Joanna spojrzała w stronę teścia. Ten, czerwony na twarzy, dyszał ciężko i widać było, że jest u kresu wytrzymałości. Joanna puściła kutasa wuja i przeniosła „robótki” na teścia. Schwyciła go dłonią i po kilku szybkich ruchach poczuła pod dłonią jak zaczyna drgać, a po chwili wystrzeliła spora dawka spermy, by spokojnie wylądować na odsłoniętych piersiach Joanny. I kolejna, i jeszcze jedna.
– Ależ tego mieliście – powiedziała Joanna spoglądając to na teścia, to na wuja. – Nie spodziewałam się tego.
– Zawsze tak na nas działałaś, ale dzisiaj nasze marzenia urzeczywistniły się – odparł teść. – Zapamiętam tę chwilę do końca życia.
– Ja też – dodał wuj jeszcze dysząc.
– Ale co ty sobie o nas teraz pomyślisz – zasmuconym głosem powiedział teść.
– Nie masz się co martwić, ja też czegoś takiego nie przeżyłam nigdy wcześniej – odparła.
– Czy mogę mieć jeszcze jedną prośbę do ciebie Joasiu? – zapytał teść.
– Jaką?
– Daj posmakować twojej szparki – odpowiedział. – Proszę, bardzo proszę.
Joanna zastanowiła się chwilkę. Nie dość, że zalali ją swoją spermą, to jeszcze chce polizać cipkę. A co mi tam, pomyślała, przecież potrzebuję i nie jestem z drewna. Jestem przecież podniecona do granic. Skinęła przyzwalająco głową. Teść natychmiast padł na kolana przed nią, sięgnął ręką w kierunku jej cipki. Joanna uniosła lekko w górę pośladki aby ułatwić teściowi zdjęcie jej majtek. Sprawnie schwycił je i jednym ruchem znalazły się na wysokości jej kolan. Spojrzała na nie – materiał w kroku był całkowicie mokry, pokryty połyskującym w świetle śluzem z jej cipki. Teść także popatrzył na nie i mruknął:
– Ależ boski widok… ależ jesteś podniecona…
Pomogła mu zdjąć całkowicie majtki. Wujek natychmiast wyrwał je z jej rąk. Przycisnął do twarzy i wziął głęboki wdech, i za chwilę d**gi. Mruczał przy tym jak pieszczony kocur. Teść tymczasem rozsunął uda Joanny, schylił się i po chwili Joanna poczuła, jak język teścia zagłębia się w jej szparce i rozpoczyna szaleńczy taniec po wszystkich jej zakamarkach. Joanna poddała się tym pieszczotom całkowicie, przesunęła się na skraj fotela, rozszerzyła bardziej nogi umożliwiając teściowi swobodniejszy dostęp do cipki. Teść sprawnie operował swoim językiem doprowadzając Joannę do kresu. Uda drgały jej spazmatycznie… orgazm zbliżał się milowymi krokami. Teść wyczuł to. Przeciągnął koniuszkiem języka po nabrzmiałym guziczku. Joanna krzyknęła i w usta teścia trysnęła struga jej soków. Teść łapczywie spijał jej soki, gdy nagle odezwał się wujek:
– Joasiu, czy ja też mógłbym spróbować?
I nie czekając na przyzwolenie jego twarz natychmiast znalazła się przy jej cipce. Skrzętnie zlizywał resztki soków nadal wydając z siebie pomruki zadowolenia.
– Takiej smakowitej pizdeczki jeszcze nigdy w życiu nie lizałem – powiedział teść do Joanny. – Szkoda, że to się nigdy więcej nie powtórzy…
– Prawda, święta prawda, znakomita – zawtórował wujek.
– Nigdy nie mów nigdy – sentencjonalnie zakończyła Joanna.

***
A jak skończył się ten wieczór?
Joanna do późna w nocy bawiła się już bez skrępowania kutasami teścia i wujka dwukrotnie jeszcze upuszczając z nich porcje spermy, pozwalając im także na wielokrotne wylizywanie jej cipki, na bawienie się piersiami, ssanie ich. Wróciła usatysfakcjonowana i zaspokojona do pustego domu nad ranem z postanowieniem, że nie raz jeszcze zawita sama na imprezę do teścia.

***
Oczywiście mąż Joanny nie dotarł tego dnia na imprezkę.

PS. Opowiadanie dedykowane „slutywifesflover”

Quote






srilanka xxx photodasi sex khaniyasuked boobsmalayalam sexy kadhakalhindi sex comics onlineandhra fuckingdidi ki chudai hindi sex storynew sexstories in teluguliterocita chotibahen incestaunty removing blousedesi girls panty impertion in tight transparent salwar sex storiesbahen kogujrati hot storytelugu sex stories in english languagehot kathalu in teluguhema boobsbhai bahan ki sexy storieshot nude actress imagemadhuri patel pornFree desibees Rupali aunty photos sethindi sexy kahani in hindi fontdesi hindi sexy khaniyabhang bhosdahyd sex storiesexbii mirchi storiesstory in hindi fontsbahan ki sex kahanibete katamilsex.vompreeti jhangiani hamara photosdelhi public school sex scandalurdo saxy storyantarvasna hindi sex storiesindian aunty navel picsdivya bharkarti hot videoxxx sex jokesxxx feeridesi sex stoRu pundaiyil irandu poolfunnysex pictelugu sex stories pdf downloadgujrati sexxxxx mallu hot videostelugu hottest storiesi fuked my momdesi aunty forumsdesi erotica storiestelugu aunty hot sex storiesகாமமோகினி கதைகள்exbii aunty boobsfuny sex picturesindian webchatsex kahani in englishwww.telugu boothukadhalu.comphilippine sex storieswife blackmail storiesmalaysian pusykashmiri porn pictureskama sutra diagramsmaa ka lundtelugu stories xxxhindi sexy stories readingunderarm pics xxx mabhuri bhishit sex videosdidi ki gaandshakila auntymallu sexy aunties photosfree videozgrandmother incest storyaunty bathroomsex stories tamil fontnepali chikeko katha harusexi urdu kahaniyasex with mammitelugu sex stories in mobilephilippine sex storyhindi sex stories bhaiwww.desi girls dudh pilatehuwe sex karwaya.commaa ke sath suhagratsexy poc mangal baradesibees page 50